[WIDEO] Codzienne problemy kierowców MZK. "Są tacy, którzy przepisy mają za nic!"

Autor filmu: Tomasz Wiesner - rada osiedla Olszówka

W niemalże każdy słoneczny weekend policja i straż miejska interweniuje na końcu al. Armii Krajowej i ulicy Zapora w Bielsku-Białej. Bliskie otoczenie gór sprawia, że turyści pozostawiają swoje samochody na miejscach do tego nieprzeznaczonych, utrudniając lub uniemożliwiając kierowcom autobusów zawrócenie.

Nie inaczej jest na pętli przy ul. Olszówki w Bielsku-Białej. W pobliżu są liczne punkty usługowe i jedno z najlepszych miejsc na spacery i chwilę relaksu. W tej okolicy nie ma zbyt wiele miejsc parkingowych i pojazdy często parkują na zatoce autobusowej.

Zgodnie z art. 97 KW w zw. z art. 49, ust. 1, pkt. 9 Ustawy Prawo o ruchu drogowym: „zabrania się zatrzymania pojazdu: w odległości mniejszej niż 15 metrów od słupka lub tablicy oznaczającej przystanek, a na przystanku z zatoka – na całej jej długości”. Grzywna w postaci mandatu karnego za takie wykroczenie wynosi 100 zł oraz 1 punkt karny do ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Jeśli pojazd uniemożliwia przejazd autobusom policja lub straż miejska może zadecydować o holowaniu takiego pojazdu. Wtedy koszty wzrastają o kilkaset złotych. Bywają dni, że lawety kilkanaście razy dziennie kursują z odholowywanymi samochodami na policyjny parking.

Poniżej publikujemy materiał przesłany przez Pana Tomasza Wiesnera z rady osiedla Olszówka. Film bez cenzury z widocznymi numerami trafił już do organów ścigania. Niej jest to jednostkowy przypadek. "Są tacy, którzy przepisy mają za nic! (...) Ja już czasem nie mam siły i rozkładam ręce!" - pisze rozgoryczony kierowca autobusu, który kilka dni temu utknął właśnie na tej pętli, a jego autobus złapał opóźnienie.